30 lipca 2015

pomoc w budowie ...


Szczęść Boże,

Chciałbym napisać o drobnym incydencie jaki ostatnio miał miejsce w moim życiu.

Od ponad roku budujemy dom. Obecnie kończymy prace wykończeniowe. Część prostszych robót z tego ostatniego etapu budowy wykonujemy (przy wsparciu rodziny) we własnym zakresie.


Od kilku dni zakładamy tzw. listwy przypodłogowe. Niby nic takiego, co jakiś czas trzeba wywiercić w ścianie dziurę i przykręcić do niej listwę. Jak napisałem, niby nic wielkiego ale jeśli ktoś nie robi tego na co dzień nawet tu można popełnić błąd.

A co wydarzyło się u nas … Podczas wiercenia, w pewnym momencie wiertło „wpadło” wręcz w ścianę nie napotykając oporu. Szybko się zorientowałem (szkoda że nie przed rozpoczęciem wiercenia owego otworu, ale tak nie powstałby ten tekst ;)) że prawdopodobnie przewierciłem biegnąca w ścianie rurkę doprowadzająca wodę do kaloryfera.

Po odkuciu części tynku okazało się, że faktycznie w tym miejscu biegną dwie rurki, z tym, że między nimi jest 6-7mm przerwy. Ostatecznie wyszło na to, że wiertło nie trafiło w żadną z nich, a weszło dokładnie w przestrzeń między rurkami. Dosłownie w owe 6-7mm przerwy, przy czy, co bardzo ważne nadmienię, że wiertło miało 5mm. Tak więc obyło się bez szkód, choć tak naprawdę wystarczyło przesunięcie dosłownie 1mm w jedną lub druga stronę i „katastrofa” gotowa.

Dodam, że całą budową od samiutkiego początku zawierzamy Bożej opatrzności, a dodatkowo jakoś tak intuicyjnie, może nieco wątpiąc we własne siły przed rozpoczęciem pracy prosiłem Najwyższego o pomoc … i jak widać kolejny raz się nie zawiodłem J

Chwała Panu


Bardzo dziękujemy za przesłane świadectwo, jednocześnie umieszczamy tu naszą stałą prośbę. Zgodnie z jedna z myśli przewodnich bloga - Wielkich dzieł Boga - nie zapominajcie  - piszcie do nas, prosimy, o działaniu Pana Boga w Waszym codziennym życiu, oddawajmy tym samym Chwałę Panu Bogu jednocześnie wzmacniając wzajemnie nasza wiarę … świadectwa prosimy przesyłać na mail cudaBoga@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz