Ostatnio dane mi było słuchać nauk głoszonych przez Witka
Wilka. Niesamowity człowiek, człowiek wielkiej wiary. Z uczestnikami rekolekcji
dzielił się m.in. swoją rozmową z Panem, tym że skoro Bóg przez swoje Słowo mówi
do nas, coś nam obiecuje to my powinniśmy przyjąć, że dokładnie tak jest czy będzie.
Uwierzyć nie tyle w Boga, co uwierzyć Bogu.
Głoszący nauki podzielił się z słuchającymi Słowem Pana z 1
Księgi Kronik (1 Krn 4, 9-10):
9 Jabes był bardziej poważany niż
jego bracia. Matka jego dała mu imię Jabes, mówiąc: «Ponieważ w bólu
porodziłam». 10 A wzywał Jabes Boga Izraelowego,
mówiąc: «Obyś skutecznie mi błogosławił i rozszerzył granice moje, a ręka Twoja
była ze mną, i obyś zachował mnie od złego, a utrapienie moje się skończyło!» I
sprawił Bóg to, o co on prosił.
Mamy tu, jak mówił Witek Wilk, daną przez Boga wskazówkę jak
się modlić, jak rozmawiać z Panem. W naszej rozmowie z Panem możemy, a nawet powinniśmy
być wręcz bezczelni jak Jabes niemal żądający Bożego błogosławieństwa … wręcz skutecznego
Bożego błogosławieństwa, żądający nie tyle Bożej pomocy kiedy będę rozszerzał swoje
granice, a by to Bóg rozszerzał moje granice…
Bogu podobała się i podoba taka modlitwa - „I SPRAWIŁ BÓG TO,
O CO ON PROSIŁ”
Podobnie głosił ostatnio także ksiądz Pawlukiewicz. Nasz Bóg
jest Bogiem żywych i na modlitwie powinniśmy być „żywi”, powinniśmy mówić Panu o
wszystkim co nas dotyka, także o tym co nas boli … powinniśmy wręcz kłócić się
z Panem …
Ważne jest także by informacji o otrzymanym od Boga
błogosławieństwie nie zatrzymywać tylko dla siebie czy przypisywać sobie, swoim
zdolnościom itp. Powinniśmy sławić, wielbić Boga i ogłaszać innym co Bóg
uczynił w naszym życiu …
Chwała Panu
Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz