Dziś w Święto Najświętszej
Maryi Panny Jasnogórskiej pozwolę sobie przytoczyć na naszym blogu dzisiejszą Ewangelię
oraz przepiękny komentarz (odpowiadający przy okazji tematyce naszego bloga)
Pierwszy znak w Kanie
Galilejskiej
1 Trzeciego dnia
odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. 2 Zaproszono
na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. 3 A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa
mówi do Niego: «Nie mają już wina». 4 Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub
Twoja sprawa, Niewiasto?2 Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja2?» 5 Wtedy
Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie»3. 6
Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń4,
z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. 7 Rzekł do nich Jezus:
«Napełnijcie stągwie wodą!» I napełnili je aż po brzegi. 8 Potem do nich
powiedział: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu!» Oni zaś
zanieśli. 9 A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem - nie
wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli
- przywołał pana młodego 10 i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia
najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino
aż do tej pory». 11 Taki to początek znaków5 uczynił Jezus w Kanie
Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
12 Następnie On, Jego
Matka, bracia i uczniowie Jego udali się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni.