Chciałbym przytoczyć
pewną historie z mojego życia, kiedy to dane mi było odczuć szczególna troskę
Pana Boga.
Opisywana sytuacja
związana jest z moja służbą wojskową.
Będąc tuż po obronie
pracy magisterskiej zostałem powołany do wojska. Było to dla mnie, jako młodego
chłopaka, dosyć stresujące przeżycie, szczególnie że z mojego środowiska byłem
jednym z niewielu „szczęściarzy”. Na dodatek żaden z kolegów którzy zostali
także powołani, nie dostał przydziału do „mojej” jednostki wojskowej – także czekała
mnie podróż totalnie w nieznane.
Ileż w tym czasie było
rozmów z Panem Bogiem, ileż próśb o pomoc w tej trudnej i jakże stresującej
sytuacji.
Dwa miesiące które
miałem od momentu powołania do dnia stawienia się w jednostce minęło bardzo
szybko.
I w końcu przyszedł TEN
dzień. Stres i obawy przed nieznanym ogromne. Po dotarciu na miejsce wszystko
inne niż w ostatnich 25 latach życia, wszystko na komendę, na czas, za zgodą
przełożonych. Całkowicie inny świat.
Oczywiście Pan Bóg nie
zostawił mnie samego. Po zakwaterowaniu okazało się, że akurat, PRZYPADKIEM ;)
właśnie w moim pokoju, połowa panów jest mocno zaangażowanych w życie Kościoła.
Znalazł się tam ministrant, organista, oazowiec i dwóch kolegów mocno związanych
z Duszpasterstwem Akademickim. Na początek, na otuchę to w zupełności wystarczyło
i od razu człowiek inaczej spojrzał na sytuacje w której się znalazł.
Później było jeszcze
lepiej, koledzy super (do tej pory z niektórymi utrzymujemy przyjacielskie kontakt),
życie wojskowe mimo, a może właśnie dlatego że zupełnie inne od zwykłej
codzienności także bardzo ciekawe. Możliwość zdobycia nowych umiejętności,
wiedzy, podreperowania kondycji fizycznej, a także zatęsknienia nieco za
bliskimi ;)
Dodatkowo, po trzech
tygodniach tj. po przysiędze, możliwość zwiedzania i poznania nowego miasta.
Dla mnie osobiście był
to także bardzo owocny czas od strony duchowej, a to za sprawą niemal codziennego
uczestnictwa w Eucharystii (w dodatku przeżywanej w pięknych poznańskich
kościołach).
Pan wielokrotnie w Piśmie
Świętym mówi, że nigdy nie zostawi nas samych, że zawsze jest przy nas … I Z
CAŁĄ PEWNOŚCIĄ TAK JEST
Dzięki niech będą Panu
za ten czas,
Jemu Chwała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz